Gdy nutami magiczny pył głowę pokrywa...
Piękno natury w swej delikatności i zmysłowości, niczym motyle skrzydła, muska łagodnie wrażliwą, słowiańską duszę. Każdy z nas potrzebuje dotyku. Pozwól się zatem dotknąć i poczuj zew natury nucący do ucha psychodelicznym folkiem melodie budzące najpiękniejsze emocje. Jakem Wiedźma o duszy na piękno wrażliwej, przynoszę Wam dziś nietypową opowieść o nietypowej muzyce. Jeśliś troskami dnia codziennego umęczony, nawet gdyś fanem ciężkiego brzmienia, zatopisz się w relaksujących dźwiękach przez nietuzinkową artystkę tworzonych.
Arunka, nowy projekt Karoliny Baworowskiej, otworzy przed Wami wrota do świata magii, gdzie każda nuta magicznym pyłem waszą głowę obsypie, a i za serce złapie. Daj się zaprosić, daj się ponieść, niechaj dzieje się magia… Przypomnij sobie te chwile, gdy miłość, szczęście, momenty radosne łaskotanie w brzuchu wywoływały. Niczym skrzydła ,,Motyli”, ów radosny, pogodny, z tajemniczości nutką utwór połaskocze Cię zalotnie. Momentami grzechoczące, fletem śpiewane melodie, gitar strunami trącane skrzydła pieśni fruną przy akompaniamencie drumli. Już jest przyjemnie. Las – miejsce mocy… Wsłuchując się w nastrój niepokoju bębnami kreowany, strun i fletu śpiewem niczym akwarela malowany, usłyszysz ,,Szept Waligóry”. Kobiecy, delikatny wokal mu wtóruje. Jakaż harmonia dźwięków! Zarówno Leszy, jak i wspomniany Waligóra oczom wyobraźni się ukazuje. Piękny obraz, można się zapatrzeć. Jeśli intencje masz czyste, ,,Wieczną wieszczkę” przechadzającą się bosymi stopy po leśnym mchu ujrzysz. Nawoływania fletu, niczym śpiew ptaka, strumień płynący dźwiękami tongue dramu, kołaczące drzew gałęzie i cudne, tajemnicze nawoływania samej Wieszczki… Wrażliwą obudzi duszę, a i nieświadomych swej duchowości poruszy, wrażliwość budząc. Mimo że przechadzka Wieszczki zdawała się trwać wieki całe, towarzyszyć Jej było kojącym przeżyciem. Swym dotykiem Wieszczka ,,Leśne żywioły” zbudziła. Grzechoczące, świszczące, dzwoniące, rytmiczne, bębniące, dudniące… Jakże dźwięki wyzwalają obraz! Choć momentami zdają się odrywać od harmonijnego współbrzmienia i czasem chaos się weń wkrada, żywioły przecież nieposkromione, zatem odzwierciedlenie zasadne. Wszak w dźwięki lasu wsłuchawszy się, przeszkadzajkę wyłonisz niejedną. Gdy ochłoniesz po spotkaniu żywiołów, oczom Twym ukaże się ,,Portal”. Tęsknym, niewinnym śpiewem i kołyszącym szeptem strun będzie Cię nawoływał, byś weń wszedł i z elfami pląsał. Jakiś weń spokój, trans. Zasypiam błogo, gdy nagle… Tutaj już musisz przekonać się sam. Jeśliś nigdy z wilkami nie tańczył, nie wahaj się dołączyć. Biodra same się kołyszą w seksownym rytmie. Muzyka… Jakież wywołuje wzruszenie, a gdy dusza czuje, słów więcej nie potrzeba. W bębnów takt nogi niosą, fletu oddechem ramiona poruszone, zamknij oczy i wiruj z wilkami. Już? Jakże przyjemnie się z Arunką spacerowało. Teraz możesz już zapaść w ,,Sen”. Słodkim głosu brzmieniem, niczym Matka Ziemia swe dzieci wzywająca na swe łono, zmysłowym szeptem, fletu śpiewem, bębna subtelnym uderzeniem ukołysze Cię do snu. Po tak magicznej przygodzie to będzie dobry sen, kojący.
Kobieca, zmysłowa, jakże naturalna jest muzyka Arunki. Koi nerwy, negatywne wycisza emocje, zbliża nas do pierwotnych odczuć, tych, które na co dzień zduszone. Powrót do korzeni, duchowość, energia, magia… Doceniam, dziękuję. Będę wracała do tego tajemniczego lasu, a i Ciebie, drogi Czytelniku, zachęcam.
Wiedźma 9/10