Poznać czy nie poznać? Oto jest pytanie

Dużo się u Nas (Polsce) ostatnio dzieje. Tym razem padło na Grodzisk Wielkopolski. Grupa ZØRZA własnym nakładem wydała debiutancki mini album zatytułowany IEI. Skład zespołu to Kacper Bartkowiak oraz Eryk Lange, wokalu udziela też Mateusz Sibila . Nie mogę się szczerze doczekać, co z tego mini albumu wyniknie.

Płytę rozpoczyna utwór ,,Death I ’’. Od samego początku czuć ,,ducha” black-u. Klimat? Północny jak najbardziej. Dobry riff prowadzący? Oczywiście, że tak! Perksja z podwójną stopą i blastami? Myślisz i masz. Potem lekkie zwolnienie i ,,zmasowany” atak z podbitym basem. Wokal w wykonaniu Mateusza naprawdę daje radę. Lirycznie niby oklepany, ale w dość ,,chłodny” sposób ujęty motyw śmierci. Mam wrażenie, iż jest to ,,śmierć romantyczna”. Muzycznie powiem jeszcze tyle, genialne breakdowny i zmiany riffów na ,,chłodniejsze”. ,,St. Bigot ” ma dobitny początek, zwłaszcza jeśli chodzi o bębny. Mocne wokale wejście Mateusza ewidentnie słychać. Liryczny motyw pewnego Nazarejczyka umiejętnie wpleciony w dalszy wywód na temat śmierci. Nieźle! Zmiana na wokal anglojęzyczny wcale nie jest odczuwalna, a to trzeba umieć dobrze zrobić. Jeśli chodzi o części dynamiczniejsze, to trochę riffów thrashowych idzie wyłapać, ciekawy miks. ,,Zorza ’’ to powrót do tajemniczości, wiatru, wody chyba też, czyli typowej natury, dodaje to bardzo klimatu. Serio. Zwłaszcza pojedyncze partie keyboardu wzmacniają przynajmniej u mnie, refleksję nad wcześniejszymi utworami tekstami i oczekiwanie na finał. Podsumowanie albumu w postaci ,,IEI (Ignoramus et ignorabimus) ’’ to melancholijny riff, wolniejsza perkusja. Deklamacja w damskim wykonaniu, z modulowaniem głosu. Mistrzostwo! Solówka gitarowa naprawdę na wysokim poziomie. Breakdown, a potem inna modyfikacja głosu. Epicki koniec płyty.

Mini album IEI zaprezentowany przez zespół ZØRZA, jest praktycznie idealny, albo mu niewiele brakuje. Skandynawskie inspiracje zespołu są słyszalne, ale przekute w autorską interpretację. Utwory z wokalem Mateusza kompletne. Umiejętne lawirowanie między atmospheric black, post black, melancholic back, trochę tajemniczego ambientu, mam tu głównie na myśli utwór ,,Zorza”. Cieszy mnie fakt, iż, Polska staje się, może nie liderem, ale czołowym przedstawicielem, jeśli chodzi o perspektywiczne zespoły polskiej szkoły post blackowej. Czekam z niecierpliwością na debiutancki album grupy ZØRZA. Polecam w ciemno. Wątpię, abyście, byli rozczarowani, ja nie byłem. IEI jest moim mocny kandydatem z kategorii ,,Najlepszy mini album wydany w 2023 roku”. Nie wiem kto, jest autorem okładki, obrazuje charakter muzyki, co nie jest łatwe w zilustrowaniu. Chapeau bas!

Kacper Sikora ,,Relevart”

10/10

Music Wolves - Odstęp

WAN- Antichristian Douchebags. -recenzja

Muzyczna piaskarka Po wielu miesiącach przymusowego postu nastąpiła w końcu odwilż koncertowa. Na ulicznych murach wyblakłe plakaty z datą sprzed dwóch lat powoli zaczęły ustępować…

Więcej ==>

Tiwsted Mist – Lacerare – recenzja

Szalone połączenie folku z death metalem Twisted mist to francuski zespól Folk death’owy założony w 2014 roku w Reims. Członkami projektu są Nicolas Cesar odpowiedzialny…

Więcej ==>